Rutkowski: 21-letni Konrad Skowroń nie żyje. Został wyłowiony z rzeki Warta w okolicach wsi Gostkowice

Ciało 21-latka wypatrzyli wczoraj wędkarze, którzy łowili ryby na rzece Warta, w okolicy wsi Gostkowice w woj. Lubuskim. To kończy akcję poszukiwawczą Konrada Skowronia – przekazał dziś portalowi Patriot24.net

– Chłopak został rozpoznany po szarej, dżinsowej koszuli i po pasku Armaniego- poinformował Krzysztof Rutkowski.

– Po ciężkim wypadku samochodowym mógł doznać szoku, wiedząc że w roztrzaskanym Mini Cooperze pozostawił dwie ofiary. Z naszego doświadczenia wynika, że w sytuacji tak głębokiego szoku ludzie targają się na własne życie – dodaje Krzysztof Rutkowski.

Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę, 1 lipca 2017 roku, około godziny 4:00 na ulicy Sikorskiego, w Gorzowie Wielkopolskim. Na prostym odcinku drogi, gdzie obowiązywało ograniczenie do 40 km/h, kierowca Mini Coopera zaczął wyprzedzać Fiata Ducato. Mini Cooper wpadł w poślizg, wypadł z drogi, przeleciał przez chodnik i z ogromną siłą uderzył w betonowy słup i ogrodzenie, tuż przy niewielkim mostku i kanale rzecznym.
Rutkowski: 21-letni Konrad Skowroń nie żyje. Został wyłowiony z rzeki Warta w okolicach wsi Gostkowice

Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby ratunkowe. Ze środka Mini Coopera wydobyto w ciężkim stanie 18-letnią dziewczynę i 21-letniego chłopaka. Oboje natychmiast trafili na stół opreacyjny i w stanie ciężkim rozpoczęli walkę o życie.

W roztrzasaknym Mini Cooperze znaleziono jeszcze but innego mężczyzny. Z informacji Rutkowskiego wynikało, że należał on do zaginonego po tym zdarzeniu 21-letniego Konrada Skowronia.

– Konrad Skowroń ten wypadek przeżył. Bez buta oddalił się z miejsca wypadku i to zarejstrowała kamera monitoringu budynku biblioteki. Odnalezienie go wczoraj w Warcie, około 15 km od miejsca zdarzenia może wskazywać, że w wyniku głębokiego szoku powypadkowego mógł rzucić się do rzeki – przekazuje Krzysztof Rutkowski.