Przyjechał na komendę sprawdzić czy wytrzeźwiał. Mimo wskazania, że jest pijany wsiadł za kierownicę i odjechał! Miał ponad 2,5 promila

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kościanie z pewnością na długo zapamiętają wyczyn 41-letniego mężczyzny, który zgłosił się na komendę, żeby sprawdzić stan trzeźwości. Wszystko byłoby w najlepszym porządku gdyby nie to, co zrobił po wyjściu z budynku.

3 września br. ok. godz. 19 do komendy w Kościanie zgłosił się mężczyzna, który chciał sprawdzić swój stan trzeźwości i upewnić się czy może prowadzić samochód. Przeprowadzone przez funkcjonariusza badanie wykazało, że na pewno przez najbliższe godziny powinien podróżować jedynie jako pasażer. Z informacją, że jego stan trzeźwości nie pozwala na prowadzenie pojazdu, mężczyzna opuścił budynek komendy.

Policjantów pełniących służbę na dyżurce bardzo mocno zdziwił fakt, gdy zobaczyli na monitoringu, że 41-latek rusza spod komendy swoim samochodem siedząc jednak za kierownicą. Patrol ruchu drogowego, który akurat był w komendzie na przerwie, zatrzymał kierowcę kilkadziesiąt metrów od komendy.

Badanie trzeźwości przeprowadzone po zatrzymaniu mieszkańca powiatu wolsztyńskiego wykazało 2,6 promila alkoholu w jego organizmie. Tym razem już nie kontynuował jazdy. Zaskakuje również fakt, że na siedzeniu pasażera siedziała pasażerka, która była trzeźwa i miała uprawnienia do kierowania. Źródło: KWP Poznań