Ojciec, dzieci, sąd i mecz do jednej bramki. Pani sędzina wybiera, dobiera i proceduje tylko i wyłącznie na dowodach, które jej pasują do z góry ustalonego wyniku
Dlaczego sędzia Ewa Maciejewska nie dopełnia procedur związanych z rozstrzyganiem sporu rodzicielskiego? Nie zleca wywiadu kuratorskiego, nie wysyła kuratora po dzieci? Natomiast chce pozbawić władzy rodzicielskiej ojca – Piotra Głydziaka – który jest kochany przez dzieci i stwarza im bardzo dobre warunki do życia i rozwoju!
Źródło:pariot24.net