Beata Pawlikowska: Amazonia jako Miejsce Ucieczki i Odnalezienia – Podróżniczka Odkrywa Swoje Serce w Dżungli

Beata Pawlikowska to podróżniczka, która przemierzyła świat wzdłuż i wszerz, odwiedzając niezliczone, często nietuzinkowe zakątki naszej planety. Choć ma na swoim koncie liczne przygody i odkrycia, jedno miejsce zyskało w jej sercu szczególne miejsce – dżungla amazońska. Dla Pawlikowskiej to nie tylko destynacja, ale duchowy azyl, gdzie może naładować swoje życiowe akumulatory i odzyskać wiarę w ludzi.

Mówiąc o swoim przywiązaniu do Amazonii, Beata podkreśla, że to dzięki przebywaniu wśród lokalnych Indian, nauczyła się postrzegać świat z zupełnie innej perspektywy. „Podróże pomagają i pozwalają poznać zupełnie inny sposób postrzegania rzeczywistości,” mówi. „Ja najchętniej wyruszam do miejsc, gdzie nie ma innych turystów, gdzie ludzie żyją zgodnie ze swoją pradawną cywilizacją, zupełnie inną od naszej.”

Dla Pawlikowskiej, każda wyprawa do dżungli amazońskiej jest nie tylko przygodą, ale też ważną lekcją życia. „Dzięki temu, że od ponad 30 lat jeżdżę do Amazonii i mieszkam tam z Indianami, nauczyłam się patrzeć na naszą część świata z ich perspektywy,” podkreśla.

Dla wielu z nas, Amazonia to miejsce pełne tajemnic i niebezpieczeństw, ale dla Beaty to oaza spokoju i prawdziwych wartości. Indianie, których spotyka na swojej drodze, stali się dla niej przykładem życia w zgodzie z naturą i własnymi zasadami. „Indianie posługują się na co dzień uczciwością i prawdą,” mówi Pawlikowska, porównując ich wartości z tymi, które zanikają we współczesnym świecie.

Jednym z najbardziej wyjątkowych momentów w jej życiu było nabycie kawałka dżungli w Amazonii. „Dwadzieścia pięć lat temu, podczas podróży po Amazonii, poznałam Kolumbijczyka, który sprzedał mi kawałek ziemi w Brazylii,” wspomina. Mimo że posiada ten wyjątkowy certyfikat, nigdy nie zdecydowała się na wycięcie drzew, aby zbudować dom. „Jeśli tam jestem, rozwieszam hamak między drzewami,” dodaje z uśmiechem.

Mimo licznych podróży, Beata nie ukrywa, że czasem odczuwa pokusę, by osiąść na stałe w jednym z miejsc, które odkryła. Choć miała momenty, gdy chciała zostać w pięknych zakątkach świata na zawsze, zawsze coś przyciąga ją z powrotem do Polski. „Pamiętam, jak znalazłam się w absolutnie cudownym miejscu w Gujanie Francuskiej… Ale wtedy pomyślałam, że jeśli tam zostanę, nikt nigdy mnie tam nie znajdzie,” wspomina.

Pawlikowska przypomina, że choć życie w dżungli niesie ze sobą wiele wyzwań, to dla niej jest to miejsce, gdzie odnajduje spokój i harmonię. Jej doświadczenia pokazują, że w dzisiejszym świecie, gdzie trudno znaleźć prawdę i autentyczność, takie miejsca jak Amazonia mogą stać się schronieniem przed zgiełkiem cywilizacji.

Źródło:newserie.pl