Informacje i wydarzeniaLife and Style

Ewa Wachowicz: Wakacje to była harówka. Czekałam, aż wrócę do szkoły

Podczas gdy większość dzieci żałuje końca wakacji, Ewa Wachowicz z dzieciństwa wspomina wrzesień z uśmiechem. Dla niej rozpoczęcie roku szkolnego oznaczało chwilę wytchnienia od codziennych obowiązków na wsi. W czasie gdy inne dzieci odpoczywały i się bawiły, ona pomagała rodzinie w żniwach, sianokosach i wykopkach.

– Mieszkając na wsi, wakacje nie były dla mnie czasem relaksu. Każde lato to praca w polu – opowiada Wachowicz. – Dlatego z radością wracałam do szkoły. Uwielbiałam się uczyć i czekałam na spotkania z koleżankami – dodaje.

Choć dziś prowadzi kulinarny program „Ewa gotuje”, wspomnienia z dzieciństwa nie zawsze są tak słodkie, jak serwowane przez nią dania. Ciężka praca latem sprawiła, że szkoła jawiła się jako… upragniona przerwa. Klasówki i zadania domowe nie były dla niej żadną przeszkodą – wręcz przeciwnie, były wybawieniem od fizycznych obowiązków.

– 1 września to dla mnie sentymentalna data – mówi prezenterka. – Czasem myślę, że ta szkolna beztroska to coś, co doceniamy dopiero jako dorośli – dodaje z nutą refleksji.

Źródło:newseria.pl