Filip Chajzer: Życie z ADHD, nowe wyzwania i refleksje nad przeszłością

Filip Chajzer, były dziennikarz i osobowość telewizyjna, otwarcie mówi o swoim życiu z ADHD, które zdiagnozowano u niego w wieku siedmiu lat. W wywiadzie dla agencji Newseria Lifestyle, udzielonym tuż przed wylotem do Malagi, Chajzer podzielił się swoimi doświadczeniami związanymi z tym zaburzeniem.

Chajzer nie ukrywa, że ADHD czasami utrudnia mu funkcjonowanie – jest pobudzony, rozkojarzony i ma trudności z koncentracją. „Często mówię o sobie: ‘król przypału’, ale tak naprawdę to jest inna historia, to jest historia o ADHD. Ja jestem skrajnym, jaskrawym przypadkiem ADHD-owca, który często, zanim pomyśli, to powie i to jest normalne, bo to jest brak koncentracji. Dla mnie to nie jest choroba, tylko dar, ja to uwielbiam, ja to kocham i to jest część mojego DNA” – mówi Chajzer.

Były dziennikarz zachęca wszystkich, którzy mają w swoim otoczeniu osoby z ADHD, do lektury swojej książki „Niejednoznacznie pozytywny”. „W Polsce o ADHD mówi się głównie w kontekście dzieci, zresztą ja zostałem zdiagnozowany w wieku siedmiu lat. Niestety często zapominamy, że te dzieci, które wtedy dostały tę diagnozę, dzisiaj mają cztery dychy i żyją z tym dalej” – dodaje Chajzer.

Mimo swoich 40. urodzin, które będzie obchodził w listopadzie, Chajzer nie przejmuje się upływającym czasem. Teraz mocno stawia na sukces w branży fast food. Niedawno otworzył budkę z kebabami, w której serwuje „kraftowy gemüsekebap”. „Po pierwsze, ja w głowie ciągle mam jakieś 25–26 lat, a po drugie – to 40 lat to jest rozpoczęcie gry już na moich zasadach, dlatego odszedłem z pracy w telewizji na czyichś zasadach, żeby może do niej kiedyś wrócić, ale już na moich zasadach, jako hobby” – tłumaczy.

Odejście z telewizji i zaangażowanie w nowe projekty to dla Chajzera także sposób na radzenie sobie z trudnymi emocjami, zwłaszcza po aferze związanej z jego fundacją Taka Akcja. Choć sytuacja z fundacją jest dla niego trudna, Chajzer zapowiada, że będzie starał się, by wszystko zostało jak najszybciej wyjaśnione. By zebrać myśli i odciąć się od negatywnych emocji, postanowił wyjechać z kraju. „Generalnie w mediach, nie tylko w telewizji, światło potrafi zgasnąć ot tak, a ty masz kredyty, leasingi i jakieś plany. To jest bez sensu, w związku z tym postanowiłem być zależnym wyłącznie od siebie” – podsumowuje.

Chajzer, zachęcając do wyrozumiałości wobec osób z ADHD, stara się również wykorzystywać swoje doświadczenia do edukacji i inspiracji innych. Jak mówi, życie jest po to, by było fajnie, a jak jest niefajnie, to trzeba to zmienić.