Informacje i wydarzeniaPrawoRutkowski w akcji!

Krzysztof Rutkowski odpowiada na materiał Goniec.pl: 70 nieprawdziwych informacji w 90 minut

Krzysztof Rutkowski ponownie znalazł się w centrum medialnego sporu. Po głośnym materiale portalu Goniec.pl, w którym — jak twierdzi detektyw — pojawiło się wiele nieprawdziwych informacji, Biuro Rutkowski nie zwlekało z reakcją. Pozew przeciwko autorowi materiału, Danielowi A., trafił już do sądu. Pierwsze posiedzenie odbyło się we wtorek 4 listopada.

Krzysztof Rutkowski podczas rozprawy w sądzie, dotyczącej pozwu przeciwko autorowi materiału Goniec.pl

„To nie jest krytyka. To jest manipulacja faktem i opinią publiczną. Każde zdanie, każdy kadr, każde słowo będzie analizowane w sądzie” — zapowiada Rutkowski.

Zbigniew Stonoga pyta, Rutkowski odpowiada

W specjalnym nagraniu przygotowanym dla NaszaWielkopolska TV, rozmowę z detektywem prowadzi Zbigniew Stonoga — bez taryfy ulgowej i bez filtra. Krzysztof Rutkowski odnosi się m.in. do fragmentów filmu, w których — jego zdaniem — fakty zostały zastąpione fantazją. Przykład? Rzekoma kradzież opon zimowych z 1982 roku.

„W tamtym czasie w Polsce nie istniał podział na opony zimowe i letnie. To elementarna wiedza. Jeżeli ktoś tego nie wie, a tworzy materiał pseudo-dokumentalny, to coś tu jest nie tak” — komentuje Rutkowski.

Można dyskutować o wszystkim, ale z historią motoryzacji PRL-u raczej trudno się kłócić.

(Komentarz redakcyjny: Warto dodać, że w 1982 roku w Polsce nikt jeszcze nie słyszał o „zimówkach”. Ten termin i technologia pojawiły się dopiero po 1989 roku, gdy zza zachodniej granicy zaczęły napływać pierwsze opony z Niemiec, Finlandii i Włoch.)

Dlaczego w ogóle powstał ten materiał?

To pytanie ciśnie się na usta wielu obserwatorom. Czy autor z Gońca.pl — Daniel A. — miał osobisty żal do Krzysztofa Rutkowskiego, czy może to była po prostu „gonitwa za zasięgiem”, za głośnym nazwiskiem i wysokim rankingiem na YouTube? Bo przecież nic tak nie podbija kliknięć, jak znane nazwisko w tytule. A w czasach, gdy emocja klika się lepiej niż fakt — czasem łatwiej zbudować sensację niż sprawdzić źródło.

„Nie chodzi tylko o moje nazwisko. Chodzi o standard pracy mediów i rzetelność dziennikarską. Każdy ma prawo do opinii, ale nikt nie ma prawa do manipulacji” — dodaje K. Rutkowski

Tacy ludzie jak Krzysztof Rutkowski budzą różne uczucia. Jedni ich uwielbiają, drudzy — nienawidzą. Ale pamiętajmy, że to tylko nasze własne „okulary”, przez które patrzymy na świat.

Każdy ma prawo do własnego zdania. Dopóki nie krzywdzi swoim zachowaniem drugiej osoby. A gdy ktoś poczuje, że jego granice zostały przekroczone — ma prawo się bronić. My, jako media, mamy wtedy obowiązek zareagować. Nie po to, żeby oskarzać, ale żeby nagłaśniać sytuacje, w których dzieje się niesprawiedliwość. Bo od tego zaczyna się sens naszej pracy — od reakcji na to, co uważamy za nieuczciwe.

To nie pierwszy raz, gdy Biuro Rutkowski reaguje na publiczne naruszenia prawa i fałszywe informacje. Przypominamy nasz wcześniejszy materiał: „Fałszywe zeznania mają konsekwencje – art. 233 §1 kk. Prokuratura bada sprawę – Biuro Rutkowski czuwa”.

Słowo ma wagę

W mediach mówi się, że „papier przyjmie wszystko”. Internet — jeszcze więcej. A później robi z tego dowód. Dlatego sprawy takie jak ta nie są tylko konfliktem dwóch osób — to także przypomnienie, jak łatwo przekroczyć granicę między opinią a oskarżeniem.

Żeby było jasne dla wszystkich, którzy lubią publikować „na emocjach”:

Art. 212 §1 Kodeksu karnego — pomówienie fałszywe zarzuty, które mogą poniżyć lub zaszkodzić reputacji.
Kara: grzywna, ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do roku.

Art. 212 §2 Kodeksu karnego — pomówienie za pomocą środków masowego komunikowania (media, internet).
Kara: do 2 lat pozbawienia wolności.

Art. 216 Kodeksu karnego — zniewaga obelgi, wyzwiska, publiczne obrażanie.
Kara: grzywna lub pozbawienia wolności do roku.

Wolność słowa? Tak — ale nie wolność do kłamstwa. Bo słowo opublikowane staje się dokumentem. A dokument można zanieść do sądu.

Na koniec — zajrzyjmy do Słownika PWN

niesprawiedliwość

  1. niezgodność z zasadami sprawiedliwości
  2. niesprawiedliwy czyn, postępek, niesprawiedliwe słowa

sprawiedliwość
uczciwe, prawe postępowanie

uczciwy

  1. rzetelny w postępowaniu, szanujący cudzą własność, niezdolny do oszustwa
  2. zgodny z przyjętymi zasadami lub prawem
  3. zgodny z rzeczywistością lub prawdą
  4. potocznie: taki jak należy

Czasem warto przypomnieć sobie te definicje, zanim naciśniemy „opublikuj”.