Krzysztof Skórzyński spełnia muzyczne marzenie – premiera pierwszej EP-ki już wkrótce
Krzysztof Skórzyński przygotowuje się do wydania swojej pierwszej autorskiej EP-ki, realizując tym samym jedno z największych marzeń. Dziennikarz dąży do tego, aby każdy utwór był perfekcyjnie dopracowany i niósł istotny przekaz. Jego pierwszy singiel, zatytułowany „A może tak”, został oficjalnie zaprezentowany podczas Top of the Top Sopot Festival.
– Występ w Sopocie był dla mnie wyjątkowym przeżyciem. Choć od dziecka miałem styczność z muzyką, to ten moment, występ na tak dużej scenie, przekroczył moje oczekiwania. Było to niezwykle stresujące, ale i ekscytujące wyzwanie – mówi Krzysztof Skórzyński w rozmowie z Newserią Lifestyle.
Choć Skórzyński jest przyzwyczajony do pracy przed kamerą, co pomaga mu radzić sobie ze stresem, przyznaje, że emocje na scenie są nieuniknione.
– Praca w telewizji na żywo nauczyła mnie, jak opanować stres i zmobilizować się do działania, jednak nawet doświadczeni artyści odczuwają tremę. Stres towarzyszy każdemu występowi, ale ważne jest, co z nim robimy – podkreśla.
Choć dziennikarz spełnia się zawodowo jako prezenter i nauczyciel, od dawna marzył o karierze muzycznej. Już w marcu zeszłego roku wspominał, że chciałby nagrać album rock’n’rollowy. Jego ciężka praca i determinacja przybliżają go do tego celu, a w planach ma wydanie kolejnych singli.
– Może nie będzie pełnej płyty, ale na pewno wydamy EP-kę z pięcioma lub sześcioma utworami. Kilka z nich jest już gotowych. Mają one styl bliski mojemu sercu, a planujemy wypuścić kolejne dwa numery jeszcze przed końcem roku. Cały projekt chcemy zamknąć w ciągu pół roku. Dla mnie to spełnienie jednego z największych marzeń – mówi dziennikarz.
Skórzyński ujawnia, że ma materiał na kilka płyt, ale niektóre utwory straciły na aktualności, ponieważ powstały w zupełnie innych okolicznościach życiowych.
– Pisałem teksty już od dawna i znalazłem ostatnio stare notatki sprzed 20 lat. Dziś niektóre z tych tekstów wydają mi się zbyt naiwne, więc nie będę ich śpiewał, ale tworzę nowe rzeczy, które bardzo mnie ekscytują – dodaje.
Singiel „A może tak” został stworzony we współpracy z Pawłem Moszyńskim z zespołu Sampler Orchestra oraz Jeremim Sikorskim. Piosenka opowiada o tym, jak ludzie bywają dla siebie zbyt surowi i nie potrafią cieszyć się chwilą, wciąż wracając myślami do przeszłości.
– To cudowne móc opowiadać swoje historie lub inspirowane obserwacjami, a moja EP-ka będzie właśnie taką muzyczną opowieścią. Nawet jeśli nie odniesie sukcesu, nie będę miał pretensji. Sam proces tworzenia jest dla mnie wspaniałą przygodą – mówi Skórzyński.
Krzysztof Skórzyński miał już okazję zaprezentować swoje umiejętności wokalne przed kamerami. W 2013 roku zaśpiewał w „Dzień Dobry TVN”, wykonując utwór „Zaczekam” Mietka Szcześniaka, co spotkało się z entuzjastycznym odbiorem widzów. Dziennikarz brał również udział w programie „Mask Singer”, gdzie dotarł do półfinału.
Źródło:newseria.pl