Po pierwsze, będę oszczędzać! Jak wytrwać w jednym z najpopularniejszych noworocznych postanowień
Jak wynika z raportu Intrum ”European Consumer Payment Report 2022”[1], aż 70 procent konsumentów w Polsce przyznaje, że ich obawy związane z rosnącymi rachunkami mają negatywny wpływ na ich ogólne samopoczucie. 7 na 10 (69%) pytanych stwierdza również, że rosną one szybciej niż dochody.
Niestety, Boże Narodzenie i Nowy Rok nie poprawiły sytuacji finansowej Polaków, co nie dziwi, ponieważ co 5. osoba deklarowała, że zadłuży się na Święta. Wysoka inflacja nie odpuszcza, a świąteczne wydatki sprawiły, że wiele osób szuka teraz sposobu na oszczędzanie. Tylko jak oszczędzać w czasie galopujących cen? Odkładanie gotówki jest w TOP naszych noworocznych postanowień. Co zrobić, w by w 2023 r. dotrzymać danego sobie słowa? Podpowiadamy w kolejnym materiale z cyklu „Ogarniam Finanse”.
Oszczędzanie w czasach wysokiej inflacji. Czy to w ogóle możliwe?
Mimo szalejących cen Polakom udaje się oszczędzać. A może oszczędzamy właśnie dlatego, jak pokazuje badanie Intrum. Respondenci zapytani o to, co ich motywuje do odkładania gotówki, w TOP 3 powodów wymieniają: niespodziewane wydatki (35%), konieczność oszczędzania na wypadek utraty pracy lub innego źródła dochodu (18%) i podróże (12%).
Regularnie oszczędza przeszło aż 7 na 10 konsumentów (73%) pytanych przez Intrum. Mniej optymistyczne dane mówią o tym, że dokładnie taki sam odsetek pytanych – 73% nie jest zadowolonych z kwoty, którą udaje im się odkładać każdego miesiąca.
33% konsumentów przyznaje, że oszczędza nawet więcej niż rok temu, by zapewnić sobie rezerwy finansowe na wypadek przyjścia kolejnego kryzysu gospodarczego. Według niektórych ekspertów, ten już ma miejsce. Przeszło 1/3 ankietowanych Intrum przyznaje, że regularnie sięga po pożyczki, by mieć środki na zapłatę rachunków. Dlatego oszczędzanie w 2023 r. to kompletny must have, nawet wtedy, gdy nie mieliśmy takiego noworocznego postanowienia. Jak więc oszczędzać w kryzysie?
Na tym możesz oszczędzić
Jak zaznacza Agnieszka Jarmołowicz, ekspert Intrum, gdy ma się przed sobą konkretny cel, oszczędzania przychodzi z łatwością – może być to zakup nowego komputera lub wymarzone wakacje. W kryzysie wiele osób po prostu odkłada gotówkę na tzw. czarną godzinę lub by sprostać rosnącym rachunkom.
– Warto włączyć tryb oszczędnościowy, kiedy nadwyrężyliśmy domowy budżet świątecznymi wydatkami – a tym bardziej, kiedy zadłużyliśmy się na ten cel – lub, gdy czujemy, że rosnące rachunki są dla nas coraz większym finansowym wyzwaniem. W czasie galopującej inflacji i wysokich stóp procentowych trudno jest regularnie odkładać nawet małą część dochodów. Dlatego warto postawiać na oszczędzanie w wersji smart, czyli takie, które w stosunkowo krótkim okresie przyniesie nam zadowalające rezultaty, a będzie dla nas ogromnym wyrzeczeniem.
Do oszczędzania, tak jak do chęci zrzucenia kilku kilogramów, jak i do każdego noworocznego postanowienia warto podejść z głową i mierzyć siły na zamiary. Ważne jest na początek wyrobić w sobie nawyk oszczędzania, pewne odruchy, nauczyć się odpowiednio gospodarować pieniędzy, a dodatkowa gotówka szybko pojawi się w portfelu – podpowiada Agnieszka Jarmołowicz, ekspert Intrum.
Jeżeli już zdecydowaliśmy się oszczędzać to najwyższa pora, by przyjrzeć się naszym wydatkom. Do tego celu możemy stworzyć listę, która jak na dłoni pokaże nam, gdzie wydajemy najwięcej pieniędzy i na co. Z pomocą przychodzą nam aplikacje na telefon, a nawet nasze konto bankowe, jeżeli płacimy kartą. Gdy już stworzymy taką listę, warto zastanowić się z czego możemy zrezygnować. Dodatkowa kawa na mieście czy wyjście do kina zdają się nie być rzeczami pierwszej potrzeby. Choć z pozoru takie drobnostki wydają się nieznaczącym wydatkiem, oszczędność w skali miesiąca może zdziwić.
To pomoże Ci zaoszczędzić!:
Na zakupy tylko z listą – przed wyjściem do sklepu zawsze sporządzajmy listę tego, co chcemy kupić
i rygorystycznie się jej trzymajmy. Pozwoli nam to ograniczyć zbędne wydatki. Przed stworzeniem listy sprawdźmy, jakie produkty posiadamy w swojej kuchni, by nie kupować dwa razy tego samego. Dzięki niej będziemy wiedzieć, jakich produktów potrzebujemy i nie ulegniemy przypadkowej pokusie.
Kupuj na promocjach, ale głową – w okresie poświątecznym, w galeriach handlowych roi się od promocji. Jeżeli potrzebujemy nowej garderoby, warto wybrać się na zakupy właśnie w tym czasie. Warto też przeglądać gazetki z promocjami, ponieważ często można upolować produkty spożywcze w niższej cenie. Ale nie dajmy się również nabrać na pułapki sprzedawców, którzy po Nowym Roku czyszczą magazyny i zależy im na tym, aby nakłonić klientów do zakupów. Problem polega na tym, że nie wszystko, co ma etykietkę „promocja”, kupujemy po okazyjnej cenie. Dlatego zachowajmy uwagę, sprawdzajmy ceny w Internecie, nawet wtedy, gdy wybieramy się na zakupy do galerii handlowej czy innego sklepu stacjonarnego.
Ogranicz drobne przyjemności – fajnie rozpocząć dzień kawą kupowaną w drodze do pracy, jednak w skali miesiąca może to być wydatek nawet ok. 300 zł. Zamiast kupowania zabierz ze sobą własny kubek termiczny z ulubioną kawą. Słodki wypiek lub hot dog kupowany w popularnej sieci sklepów zawsze wtedy, gdy spóźnia się nasz tramwaj, a jesteśmy głodni to kolejne 100-150 zł w miesiącu. A gdyby te pieniądze odłożyć, to po pewnym czasie uzbiera się niezła suma!
Główne posiłki zacznij jeść w domu – posiłki przyrządzane w domowym zaciszu mogą być równie smaczne, jak te z restauracji, a jeżeli odkryjemy sobie talent kulinarny, to mogą być nawet znacznie lepsze. Przede wszystkim są tańsze.
Nie marnuj jedzenia… i pieniędzy – starajmy się przygotowywać porcje, które jesteśmy w stanie zjeść
i kupujmy rzeczywiście to, co lubimy, a nie to, co jest „modne” lub w promocji w wielosztukach. Pamiętajmy, że nadmiarem jedzenia zawsze możemy się z kimś podzielić, a w sieci znajdziemy wiele przepisów na to, jak wykorzystać tzw. resztki w kuchni.
Wybieraj sezonowe produkty, są tańsze – dobrym przykładem są owoce i warzywa, starajmy się wybierać te, które są obecnie najtańsze, np. zimą będą to pomarańcze, jabłka, mandarynki, a latem truskawki, pomidory czy ogórki.
Włączmy tryb „eko” w cały domu – gaśmy światło, wychodząc z pomieszczenia, po naładowaniu telefonu czy komputera zawsze wyjmujmy ładowarkę z gniazdka, pralkę i zmywarkę uruchamiajmy zawsze wtedy, gdy są zapełnione, częściej wybierajmy prysznic niż kąpiel w wannie, itp. – to tylko kilka przykładów bardzo prostych kroków, których zastosowanie daje w praktyce realne oszczędności.
Wybieraj energooszczędne sprzęty – jeżeli właśnie teraz planujemy zakupić nowy sprzęt AGD, warto zdecydować się na ten energooszczędny. Nawet jeśli takie urządzenia kosztują nieco więcej, w ostatecznym rozrachunku i tak wychodzimy na plus, bo oszczędzamy na rachunkach i naszą Planetę.
Daj swoim rzeczom drugie życie – szafa pęka w szwach, a my narzekamy, że i tak nie mamy, co na siebie włożyć? Warto pomyśl o sprzedaży ubrań, których już nie nosimy. Swoim działaniem wpiszemy się wtedy
w filozofię zero waste, a za „zaoszczędzone” pieniądze będziemy mogli kupić nowe rzeczy.
… i ostatnie, ale najważniejsze: kontroluj swoje wydatki!
– Oszczędzanie będzie nieskuteczne, jeżeli nie zmieniły swoich nawyków finansowych. Nie możemy dopuszczać do sytuacji, kiedy to pieniądze uciekają nam przez palce. Konieczne jest regularne prowadzenie budżetu – czy to w formie klasycznego arkusza w Excelu, czy w aplikacji w naszym smartfonie. Dzięki temu, po pierwsze, będziemy mieć stały wgląd w to, na co wydajemy pieniądze, być może okaże się, że pewne „zbędne” wydatki możemy wyeliminować od ręki. Po drugie, takie zestawienie wydatków pokaże nam, kiedy zaczęliśmy się oddalać o naszego finansowego celu, jakim jest oszczędzanie – wyjaśnia Agnieszka Jarmołowicz, ekspert Intrum.