Poznań – SKANDAL! Pracownicy firmy pogrzebowej robili sobie selfie z ciałem Ewy Tylman!
Opinią publiczną wstrząsnęła informacja o tym, że pracownicy firmy pogrzebowej, po przywiezieniu ciała Ewy Tylman do prosektorium, zaczęli robić sobie telefonami komórkowymi tzw. selfie z ciałem dziewczyny. Dowodem ma być zapis kamer monitoringu z zakładu medycyny sądowej – informuje: www.patriot24.net
Na miejsce zjechały specjalistyczne jednostki policji i prokuratorzy prowadzący sprawę Ewy Tylman. Ze wstępnych ustaleń bowiem wynikało, że wyłowiona osoba ubrana była tak jak Ewa Tylman w noc zaginięcia tj. z 22 na 23 listopada 2015 roku.
Ciało było w daleko posuniętym rozkładzie ale mimo wielu miesięcy zachowało jednolity kształt. Jednak jakakolwiek identyfikacja nie była możliwa. Jednak przy wyłowionej kobiecie znaleziono charakterystyczną torebkę jaką miała w chwili zaginięcia Ewa Tylman. Wewnątrz była karta płatnicza oraz klucze do mieszkania Ewy Tylman.
Po oględzinach nad brzegiem rzeki, które trwały do późnych godzin nocnych prokurator zdecydował o przetransportowaniu ciała do zakładu medycyny sądowej w Poznaniu celem wykonania specjalistycznej sekcji zwłok pod kontem przyczyny śmierci i czasu zgonu. Do wykonania transportu wezwano firmę Universum z Poznania. Pracownicy przyjęli ciało Ewy Tylman i przewieźli je do prosektorium.
Ale tam doszło do skandalu. Pracownicy z firmy pogrzebowej zostali sfilmowani przez kamery monitoringu jak wykonują sobie tzw. selfie z ciałem przywiezionej dziewczyny. Zaalarmowani szefowie Universum zdecydowali o odebraniu swoim pracownikom wszystkich telefonów, które posiadali będąc na terenie prosektorium.
W mediach pojawiła się informacja, że mężczyzna, który odnalazł ciało Ewy Tylman również wykonał zdjęcia i filmy, które miał oferować do rozpowszechnienia.
Jak to się stało, że przez osiem miesięcy ciało Ewy Tylman przemieściło się zaledwie o 12 kilometrów od miejsca gdzie zniknęła przy Moście Św. Rocha w Poznaniu?
Ciało Ewy Tylman mogło zaczepić się o linę, która przebiegała przy wyrobisku piasku w miejscowości Czerwonak. Ciało najprawdopodobniej zostało przysypane piaskiem dlatego zachowała się w całości. Natomiast zupełnie niedawno jedna z rzecznych barek w sposób gwałtowny przemieściła się w tym rejonie. To najprawdopodobniej spowodowało silne poruszenie dna rzeki i wypłynięcie ciała Ewy Tylman na powierzchnię wody.
Dzisiejsza sekcja zwłok nie dała odpowiedzi na to co było przyczyną śmierci Ewy Tylman. Poznańska prokuratura przekazała, że konieczne będą szczegółowe badania organów wewnętrznych, badania toksykologiczne, a przede wszystkim stomatologiczne, bo na podstawie zachowania jej szczęki zazwyczaj najszybciej odkrywa się tożsamość odnalezionej w wodzie osoby.
Rutkowski: Zażądam 2 miliony zł zadość uczynienia – konferencja w/s Ewy Tylman – FILM