Sylwester na ostatnią chwilę. Skoro nie ma miejsc, to może do sąsiadów?

Brak miejsc w tym terminie – turyści którzy na ostatnią chwilę zostawili decyzję o sylwestrowym wyjeździe coraz częściej muszą liczyć się z taką odpowiedzią, szczególnie jeśli myślą o powitaniu Nowego Roku w polskich górach. Jak podaje Nocowanie.pl – największy polski serwis turystyczny, znalezienie noclegu w najbardziej popularnych miejscowościach wymaga zaangażowania czasu, wysłania wielu zapytań i sporej rezerwy w portfelu. Alternatywą może być wyjazd do sąsiadów. „Wciąż jest sporo dostępnych ofert obiektów w Czechach, na Słowacji, czy nieco dalej – w Austrii i na Węgrzech” – mówią eksperci serwisu.

Lista najpopularniejszych kierunków zimowych w Polsce jest praktycznie niezmienna od lat. Turystów przyciągają miejscowości z rozbudowaną infrastrukturą umożliwiającą uprawianie sportów zimowych i o dużej liczbie obiektów zróżnicowanych pod względem cen, standardu i dodatkowych udogodnień. Także w tym roku najbardziej oblegane będą Zakopane, Wisła, Bukowina Tatrzańska, Krynica Zdrój czy Karpacz. I wszędzie tam praktycznie nie ma już wolnych miejsc, a te, które zostały, nie należą do najtańszych.

„O ile jeszcze pod koniec listopada na wyjazd świąteczno-noworoczny odłożyć trzeba było średnio do 150 złotych za osobę za noc to teraz już trudno o takie oferty. Poszukujący wolnych noworocznych noclegów w Zakopanem czy Karpaczu muszą się liczyć ze znacznie wyższymi wydatkami” – mówi Tomasz Zaniewski, wiceprezes Nocowanie.pl.

W Zakopanem można znaleźć noclegi, których cena zaczyna się od 400 złotych za osobę za noc. Podobnie jest w Karpaczu. Co mają zrobić spóźnialscy? Poświęcić czas na wyszukiwanie, licząc że zwolnią się miejsca z odwołanych rezerwacji, wysupłać więcej na wyjazd albo poszukać nieco dalej. Na przykład u południowych sąsiadów. Miejsc noclegowych można szukać również za pośrednictwem serwisu Nocowanie.pl, którego użytkownicy mogą rezerwować wypoczynek także za granicą – w ofercie serwisu jest aż 70 000 obiektów w Czechach, Słowacji, na Węgrzech, w Chorwacji czy Rumunii.

„Widzimy tu większą dostępność noclegów w terminie noworocznym. Przy czym ceny są konkurencyjne, względem tych w najbardziej popularnych kurortach” – podpowiada Zaniewski.

Zaledwie 40 km od Karpacza wolne miejsca czekają w miejscowościach Pec Pod Sneżkou czy Janské Lázně – czeskich górskich kurortach z rozwiniętą infrastrukturą turystyczną, trasami zjazdowymi o różnym stopniu trudności i karnetem narciarskim ważnym na całym terenie Černá hora – Pec, a więc także w ośrodkach Černý důl, Svoboda nad Úpou i Velká Úpa. W tym regionie bez problemu można znaleźć sylwestrowe noclegi poniżej 200 złotych za osobę za noc.

Na tych miłośników białego szaleństwa, którzy mogą pozwolić sobie na nieco dłuższą podróż czeka też teren narciarski Gerlitzen Alpe w Austrii, dostępny z dwóch miejscowości położonych nad jeziorem Ossiacher See: Bodensdorf i Annenheim. W tym pierwszym średnia cena za osobę za noc z rezerwacji dokonanych w Nocowanie.pl kształtuje się na poziomie 136 złotych, w tym drugim 188 złotych.

Dla tych, którzy zamiast śnieżnych wolą miejskie atrakcje alternatywą oblężonego przez turystów Krakowa może być Budapeszt, gdzie w tej chwili średnia cena rezerwacji za noc za osobę wynosi 148 złotych albo Praga, choć tu trzeba liczyć się z większym wydatkiem – średnio 404 złote za osobę za noc.

Z kolei dla osób, które nad sportowe i wielkomiejskie rozrywki przedkładają spokój i relaks, a na dodatek szukają ekonomicznych rozwiązań odpowiedzią może być wypad do węgierskiego Hajdúszoboszló, ośrodka rekreacyjnego ze słynnym spa, popularnego również zimą, gdzie w tej chwili średnia cena za osobę za noc wynosi 75 złotych.

Źródło informacji: Nocowanie.pl