Detektyw Maja Rutkowski o nowch faktach i policyjnych hipotezach w sprawie zabójstwa Anastazji
Maja Rutkowski przedstawiła wyniki pracy detektywów ateńskiej policji w sprawie zabójstwa 27-letniej Anastazji na Kos. Z każdej strony pojawiają się nowe tematy. Działania policji mogą wykraczać poza grecką wyspę.
W czwartek (23 czerwca) żona słynnego właściciela agencji detektywistycznej Krzysztofa Rutkowskiego pojawiła się w greckiej komendzie policji w Atenach, by przekazać przestępcom wyniki operacyjne biura Rutkowskiego. – Pojawiły się nowe wątki, które mogą wskazywać, że nie powinniśmy brać pod uwagę tylko motywu seksualnego, na którym skupili się badacze w pierwszej fazie badań – powiedziała w rozmowie z Faktem Maja Rutkowski. Morderstwo Anastazji na wyspie Kos. Maja Rutkowski w ateńskiej policji
Maja Rutkowski nie chce ujawnić, jakie informacje polscy detektywi otrzymali od swoich informatorów na Kos, ale zarówno ona, jak i były Krzysztof Rutkowski użyli sformułowania, że była to „jakaś wymiana”.
Na podstawie doniesień medialnych można stwierdzić, że Anastazja spotkała się z 32-letnią Bangilczykiem w z góry ustalonym celu i nie czuła się zagrożona. To jednak może być pułapka dla Polki, ponieważ według informacji wysłanych SMS-em do jej chłopaka, podczas spotkania zaczęła odczuwać niepokój. Być może w domu obywatela Bangladeszu wydarzyło się coś nieoczekiwanego, co ją zaskoczyło i przeraziło. Czy zwabił ją do swojego domu? Czy to właśnie oznacza tajemnicze określenie Krzysztofa Rutkowskiego „jakaś wymiana”? Czy kilka części śledztwa jest powiązanych z domem podejrzanego z Bangladeszu?
Krzysztof Rutkowski stawia hipotezę dotyczącą zabójstwa Anastazji na Kos
– Na obecnym etapie postępowania nie możemy publikować naszych informacji ani opracowywać hasła do jakiejkolwiek wymiany – mówi Maja Rutkowski. „Śledztwo trwa”. Grecka policja ma własne informacje na temat zabójstwa Anastazji. Przekazaliśmy im również nasze spostrzeżenia. Wiemy, że w śledztwo zaangażowanych jest coraz więcej podejrzanych – dodaje.