Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami
Aktorka, która jest ambasadorką kampanii #TataTeżCzyta2024, zapewnia, że wraz z mężem z ogromną przyjemnością kultywuje tradycję wieczornego czytania swoim synkom, ośmioletniemu Henrykowi i sześcioletniemu Aleksandrowi. Chłopcy mają już ulubione lektury, wśród nich są miedzy innymi książki detektywistyczne, przyrodnicze, o sporcie i o kosmosie. Katarzyna Zielińska podkreśla, że cała rodzina uwielbia ten wieczorny rytuał i czerpie z niego wiele korzyści.
Z badań „Family Power 2” przeprowadzonych przez Grupę IQS wynika, że tylko 41 proc. rodziców uważa czytanie książek za wartość wartą przekazywania dzieciom. Niestety przełożenie tej teorii na praktykę pokazuje jeszcze niższe zaangażowanie: jedynie 38 proc. kobiet i 30 proc. mężczyzn potwierdziło, że czyta swoim pociechom.
Jak wynika z najnowszych badań czytelnictwa przeprowadzonych przez Bibliotekę Narodową, po lekturę sięga 36 proc. mężczyzn i 50 proc. kobiet. Podobnie rozkłada się stosunek emocjonalny do tej czynności. Głównym celem kampanii #TataTeżCzyta2024 organizowanej przez Fundację Powszechnego Czytania i wydawnictwo Tatarak jest więc zachęcenie mężczyzn, a w szczególności ojców i opiekunów, do czytania dzieciom. Ambasadorzy kampanii nie mają wątpliwości, że czytanie jest dla mózgu tym, czym sport dla ciała, i dlatego powinno być promowane jako zdrowa forma spędzania czasu, atrakcyjna i uprawiana niezależnie od płci, wieku i zawodu czy zainteresowań.
– Dołączyłam do akcji „Tata też czyta” jako ambasadorka, bo sama uwielbiam czytać z dzieciakami. I u nas w domu jest taka zasada, że na dobranoc nie oglądamy niczego w telewizji, tylko czytamy książki i rozwijamy wyobraźnię. Moi chłopcy to uwielbiają i namawiam wszystkich tatusiów, żeby też czytali z dzieciakami, żebyśmy wspólnie czytali. Ja kocham odkrywać nowe książki, szperać po internecie, uwielbiam księgarnie i moi synkowie też wiedzą, że najlepszym prezentem dla kogoś na urodziny, imieniny jest książka – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Zielińska.
Warto sięgać po różne lektury. Jedne książki mogą rozwijać zainteresowania dzieci, inne – pokazywać im nieznany jeszcze świat.
– U nas repertuar jest bardzo zróżnicowany, obecnie jesteśmy na etapie książek detektywistycznych i różnych zagadek. Uwielbiamy też książki przyrodnicze, pewnie przez moje pasje i chłopcy też to pokochali, więc jesteśmy zbieraczami książek, teraz na przykład o motylach, o kwiatach, o przyrodzie, o takim slow life czy też książek o emocjach, które są bardzo pięknie wydawane i tłumaczą dzieciakom, jak sobie radzić z emocjami. Poza tym uwielbiamy książki pop-upowe, czyli trójwymiarowe, mamy ich bardzo dużą kolekcję, a także książki o sporcie i kosmosie – mówi.
Jak zauważa Katarzyna Zielińska, czytanie dzieciom ma pozytywny wpływ na ich rozwój, na postrzeganie świata i zainteresowanie różnymi rzeczami. Z badań wynika, że dzieci, którym rodzice regularnie czytają, już w wieku trzech lat rozumieją dwa razy więcej słów niż ich rówieśnicy. Czytanie poszerza wiedzę, a także pozwala lepiej zrozumieć siebie i innych.
– Czytanie przepięknie wpływa na wyobraźnię dzieci, na emocje, na dobry sen, na wzbogacanie słownictwa, żeby pięknie się wypowiadały. Myślę, że też łagodzą kontakty z innymi ludźmi, powodują, że łatwiej sobie radzić z emocjami. Chociaż uwielbiamy pięknie ilustrowane książki, to moi synkowie, kiedy im czytamy, często zamykają oczy i lubią tylko słuchać treści, więc to jest piękne, bardzo lubię to obserwować – zaznacza.
Aktorka zachęca rodziców do tego, by każdego dnia, najlepiej wieczorem, na chwilę oderwali się od codziennych zajęć i poświęcili czas tylko swoim pociechom. Wspólne czytanie to bowiem także okazja do rozmowy, wymiany spostrzeżeń i poznawania siebie nawzajem.
– To jest budowanie relacji z dzieciakami, to jest moment, kiedy możemy odłożyć telefon, odłożyć jakieś problemy i też wejść w ten świat książek. Ja uwielbiam te momenty wieczorami i to jest dla mnie święty czas, nawet jak gram spektakl, to pędzę do domu, chłopaki czekają na mnie, siadamy na łóżku i czytamy. I to nie jest nic trudnego, to można sobie wypracować, żeby znaleźć nawet 10–15 minut. Czasem tylko tyle czytamy, bo dzieciaki są zmęczone, ale to jest i tak dużo, robiąc to codziennie – dodaje Katarzyna Zielińska.
Kampania #TataTeżCzyta2024 przebiega pod hasłem: „Czytajcie! Czytanie daje wolność!”. Jak tłumaczą organizatorzy akcji, samoświadomość i kompetencje zbudowane dzięki czytaniu dzieciom w przyszłości dają im wolność wyboru drogi życiowej i ścieżki zawodowej.