Jakie imiona były najpopularniejsze w Poznaniu w 2016 roku?

Jan, Jakub i Antoni oraz Zofia, Zuzanna i Lena – takie imiona najchętniej nadawali rodzice dzieciom urodzonym w Poznaniu w minionym roku. Nadal najbardziej popularne są imiona tradycyjne.

Moda na imiona w Poznaniu nie podlega specjalnym zmianom. Osoby rejestrujące urodzenie dziecka w Poznaniu są bardzo tradycyjne, jeśli chodzi o wybór imion.

– Zmienia się ich kolejność na liście najpopularniejszych imion, ale zawsze pozostają w grupie czterech ulubionych – przyznaje Krzysztof Konarski, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Poznaniu. – Wśród imion męskich to Jan, Jakub, Franciszek i Antoni, a wśród damskich Zofia, Julia, Maria i Zuzanna.

Nie wszyscy rodzice decydują się jednak na imiona tradycyjne. Wśród urodzonych w roku 2016 jest też jeden mały Luke i jedna Amidala, na cześć bohaterów „Gwiezdnych wojen”. Od kilku lat w Polsce obowiązują nowe przepisy, które wprowadziły większą dowolność w wyborze imion pociech, także tych egzotycznych, inspirowanych literaturą czy kinem.

– Ustawa jednak wprowadza ograniczenia – podkreśla Krzysztof Konarski. – Zgodnie z nimi nadawane imiona nie mogą być zdrobnieniem istniejącego imienia i nie mogą także być ośmieszające.

Jakie imiona nadawali poznaniacy swoim dzieciom w latach poprzednich?

Rok 2013 – wśród imion męskich najpopularniejsze to Jakub (353), Jan (324) i Antoni (266). Wśród damskich imion najczęściej nadawanym była Zofia (357), Julia (402), i Lena (306).

W 2014 najpopularniejszym imieniem męskim był Jan (343), na drugim miejscu znalazł się Jakub (288), a na trzecim Franciszek (285). Wśród damskich imion najpopularniejsza była Zofia (331), na  drugim miejscu  znalazła się Julia (296), a na trzecim Zuzanna (279).

2015 rok nie przyniósł tu znaczących zmian. Trzy najchętniej nadawane dzieciom imiona męskie to Jan (234), Jakub (213) i Antoni (199). Wśród imion żeńskich także niewiele zmian – najchętniej dziewczynkom nadawano imię Zofia (227), Zuzanna (204) i Lena (179).

Miasto Poznań/Biuro Prasowe/Lilia Łada/USC