PILNE! Policjant poszedł na piwo z innymi policjantami i słuch po nim zaginął! Pikanterii dodaje fakt ze wszyscy byli na szkoleniu w Szczytnie!
36-letni Karol Sobieraj przyjechał do Szczytna delegowany przez Komendę Wojewódzką w Kielcach, by szkolić się na posterunkowego. Ostatni kontakt z nim był w środę, 24 maja 2018 roku ok. 21:00. Zrozpaczona rodzina zwróciła się o pomoc do Krzysztofa Rutkowskiego, bo okoliczności zaginięcia policjanta w okolicy policyjnego ośrodka szkoleniowego są bardzo niejasne.
Karol Sobieraj w środę po szkoleniu udał się razem ze znajomym policjantem Kamilem S. do baru Perła Light w nad jeziorem Małym Domowym w Szczytnie. Wiadomo, że spożywali alkohol. Ok 21:00 rozmawiał przez telefon z kolegą z Norwegii. Jego telefon działał jeszcze 23:00. Ale Karol Sobieraj wtedy już telefonu nie odbierał.
Kamil S. powrócił do ośrodka szkoleniowego Policji w Szczytnie. Jednak nie wszedł przez bramę tylko przez płot. Obecnie nie udziela żadnych informacji. Jest do dyspozycji oficerów Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie oraz Komedy Głównej Policji w Warszawie, bo sprawą zajmuje się Biuro Spraw Wewnętrznych.
Tymczasem zrozpaczona rodzina próbuję się dowiedzieć gdzie jest Karol i co się z nim stało. Ale odpowiedzi na to pytanie do tej pory od policji nie uzyskali. Dlatego o pomoc zwrócili się do Krzysztofa Rutkowskiego. Ten natychmiast wysłał swoją ekipę na miejsce zdarzenia.
– Ponieważ Kamil S. przeskoczył przez płot a nie przeszedł przez bramę gdzie byłby widoczny dla strażników, nie wiadomo w jakim stanie powrócił do ośrodka szkoleniowego – przekazuje Krzysztof Rutkowski.
– Nie wiadomo czy na jego odzieży były ślady walki, czy odzież była mokra w jakim stanie były i jego buty. Powrót do ośrodka szkoleniowego w tak niekonwencjonalny sposób może wskazywać, że Kamil S. wie co stało się z Karolem Sobierajem – dodaje Rutkowski.
Ze wstępnych informacji wynika, że Kamil S. rzekomo nie pamięta co stało się z jego kolegą. Pamięta natomiast, że powrócił do ośrodka przeskakując przez płot. To oznacza, że jego pamięć jest zastanawiająco wybiórcza – przekazuje Krzysztof Rutkowski
Zdaniem właściciela biura detektywistycznego sprawa przypomina zaginięcie Ewy Tylman. Tam również Adam Z. twierdzi, że dużo wypił i zasłania się niepamięcią.
– Stawiamy hipotezę że Kamil S. mógł nie udzielić pomocy Karolowi Sobierajowi. Mógł oddalić się z miejsca, gdzie Karol Sobieraj tej pomocy potrzebował – przekazuje Krzysztof Rutkowski
– Nasi ludzie na miejscu będą wyjaśniać najdrobniejsze szczegóły związane z tą sprawą kropka W drodze jest nasz sprzęt poszukiwawczy i jesteśmy gotowi użyć wszelkich środków technicznych by odnaleźć Karola Sobieraja – dodaje Rutkowski
36-letni Karol Sobieraj ma 182 cm wzrostu. Waży 90 kilogramów, jest krępej budowy ciała, łysiejący. W chwili zaginięcia Ubrany był w strój sportowy.
– Apelujemy do wszystkich, którzy posiadają informacje na temat tego, co stało się z Karolem Sobierajem wieczorem 24 maja 2018 roku w Szczytnie nad jeziorem Małe Domowe o kontakt pod nasz numer alarmowy 600 007 007. Informatorium zapewniamy całkowitą anonimowość – przekazuje Krzysztof Rutkowski