Poznań – Napad którego nie było! 15-latka telefon zgubiła i bała się o tym powiedzieć rodzicom więc zgłosiła napad na policję!

Policjanci z Wildy w przeciągu kilku dni zostali powiadomieni o dwóch rozbojach. W pierwszym przypadku o fakcie pobicia i kradzieży telefonu komórkowego poinformował funkcjonariuszy 35-letni mężczyzna, w drugim 15-latka. Jak wykazały przeprowadzone postępowania, zdarzenia opisane przez zgłaszających wyglądały zupełnie inaczej.

Pierwszą informację o rozboju, do którego miało dojść 7 lutego br. policjanci z Wildy otrzymali od 35-latka. Mężczyzna opowiedział policjantom, że podczas przechodzenia przez park Jana Pawła II został napadnięty przez dwóch sprawców, którzy zażądali od niego telefonu komórkowego. Gdy mężczyzna oddał im wart około 650 złotych aparat sprawcy uciekli.

Policjanci którzy zajęli się tą sprawą szybko nabrali podejrzeń, że do żadnego rozboju nie doszło, a cała historia jest wymyślona. Długo też nie musieli czekać by sam zgłaszający powiedział im całą prawdę. Dzień po zgłoszeniu mężczyzna stwierdził, że zawiadomił policjantów o niepopełnionym przestępstwie, gdyż uszkodził telefon, a w sklepie odmówili mu reklamacji. Teraz musi liczyć się z poniesieniem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o nie popełnienionym przestępstwie, za co grozi kara do 3 lat więzienia.

Kolejne zgłoszenie miało miejsce 10 lutego br. Do policjantów z Wildy zgłosiła się 15-latka, która stwierdziła, że  przy ul. Sikorskiego została uderzona w głowę po czym straciła przytomność. Wtedy ukradziono jej telefon z dokumentami i kartą bankomatową. Policjanci, którzy zajęli się tą sprawą w ciągu kilku dni ustalili, że do żadnego rozboju nie doszło. 15-latka telefon zgubiła i bała się o tym powiedzieć rodzicom. Teraz nastolatka odpowie za swój czyn przed Sądem dla nieletnich.