Tłusty Czwartek według Ewy Wachowicz: Chrystusiem w Teamie, Kalorie na Przerwie
Ewa Wachowicz, kultowa kucharz i znawczyni smaków, z radością przekonuje, że tłusty czwartek to czas, kiedy kalorie przestają być istotne. Jej serce należy do chrustu, który w tym dniu staje się absolutnym królem, mimo że pączki są zwykle gwiazdami tego święta.
Podczas gdy większość osób kojarzy tłusty czwartek głównie z pączkami, dla Ewy chrust, znany także jako faworki, jest niekwestionowanym wyborem. Dla niej chrust musi być doskonale chrupiący, niemal rozpływający się w ustach, by dostarczyć prawdziwej rozkoszy smaku. Dlatego też zachęca do przygotowania tego przysmaku w domu, a w tym jednym wyjątkowym dniu nie trzeba liczyć kalorii – wystarczy cieszyć się smakiem.
Mimo że pączki są bardziej popularne i dostępne przez cały rok, chrust zajmuje szczególne miejsce w sercach wielu Polaków, zwłaszcza tych z południa kraju. Jednak doskonały chrust wymaga pewnej wprawy w przygotowaniu – musi być delikatny i kruchy, co sprawia, że jego wykonanie może być wyzwaniem dla niektórych cukierników.
Przed nadchodzącym tłustym czwartkiem mistrzowie cukiernictwa, piekarze oraz pasjonaci domowej kuchni dzielą się swoimi najlepszymi przepisami na pączki i faworki. Ewa również podzieliła się swoim sprawdzonym przepisem na chrust, który można znaleźć na jej stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych.
Podkreśla, że kluczem do doskonałego chrustu jest dokładne przestrzeganie proporcji składników oraz odpowiednie wyrabianie ciasta, aby wtłoczyć w nie trochę powietrza. W końcowym efekcie chrust powinien być lekki i kruchy, gotowy do rozpływania się w ustach.
Mimo że dietetycy wskazują, że pączki są mniej kaloryczne od faworków, różnice te nie mają znaczenia w dniu tłustego czwartku. To czas, gdy tradycja i przyjemność zjedzenia ulubionego przysmaku są ważniejsze niż liczenie kalorii. Tak więc każdy może wybrać to, co bardziej mu smakuje, bez wyrzutów sumienia, wiedząc, że tłusty czwartek to dzień, kiedy kalorie przestają się liczyć.