Wykryto ciało Ewy Tylman? Medialna mrzonka czy fakt? Opinia Krzysztofa Rutkowskiego
„Na początku Grudnia jeden z sonarów, który był używany do przeprowadzenia poszukiwań na Warcie zarejestrował w rzece obiekt przypominający ciało człowieka. Nie został on wyłoniony gdyż operatorzy sonaru mimo ogromu pracy jaki został przez nich włożony w analizowanie materiału, nie dysponowali odpowiednim oprogramowaniem umożliwiającym precyzyjne określenie wymiarów tego obiektu.
Kierownictwo GSPRP weszło w posiadanie zapisu z tego urządzenia w ubiegłym miesiącu, ja również go widziałem, jednakże nie był on na tyle precyzyjny aby można było o czymkolwiek przesądzać. Dzięki współpracy ze swoimi kolegami z zagranicy grupa poddała ten zapis szczegółowej analizie. Dziś można potwierdzić, że ze względu na wymiary (długość to około 160cm) oraz ogólny wygląd jest to ciało człowieka – nie wiemy czy Ewy. Wiemy tylko iż jest to ciało, którego nie ma już w tym miejscu (dokładna lokalizacja do wiadomości Policji) i nie zostało wyłowione, nie wiadomo gdzie się znajduje w chwili obecnej.
Techniczna cześć analizy zostaje na mój wniosek udostępniona przez kierownictwo GSPRP prokuraturze w Poznaniu. W niedługim czasie będą przeprowadzane kolejne działania mające na celu lokalizację tego ciała oraz jego wyłowienie.” Podaje Pan Piotr Tylman – brat Ewy, na profilu „Zaginęła Ewa Tylman/Missing person Ewa Tylman”.
– Na dzień dzisiejszy Ewa Tylman jest najbardziej poszukiwaną osobą w Polsce – mówi Krzysztof Rutkowski.
Kpiną jest udostępnianie po kilku miesiącach zeszłorocznych zapisów z sonarów, które były wykorzystywane przy poszukiwaniu ciała Ewy Tylman na rzecze Warcie. Moim zdaniem jest to mrzonka i medialne nakręcanie spirali nagłówków prasowych na temat poszukiwań Ewy Tylman… – dodaje detektyw.