Załamanie pogody nad Polską i Czechami – Niż Boris przynosi ekstremalne opady deszczu.

Zbliża się gwałtowne załamanie pogody nad Polską i Czechami. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu, które mogą prowadzić do lokalnych podtopień i powodzi. Wszystko to za sprawą niżu genueńskiego o nazwie „Boris”, który już wkrótce wpłynie na południowo-zachodnią część Polski.

Ulewne deszcze i zagrożenie powodziowe

Najbardziej narażonym regionem jest województwo dolnośląskie oraz północna część województwa opolskiego. IMGW wydało ostrzeżenie 3. stopnia dla tych obszarów, gdzie prognozowane są opady o intensywności umiarkowanej i silnej. Zgodnie z prognozami, miejscami może spaść nawet do 380 litrów wody na metr kwadratowy. W związku z tym istnieje realne ryzyko podtopień, a lokalne służby już teraz stają w stan najwyższej gotowości.

„Wystąpią powodzie i zalania. Nad naszym krajem będzie zalegała bardzo wilgotna masa powietrza polarnego morskiego, a niż Boris przyniesie długotrwałe opady” – informuje IMGW na swoich kanałach społecznościowych.

Kryzysowa sytuacja we Wrocławiu

Szczególną uwagę zwraca sytuacja we Wrocławiu, gdzie spodziewane są rekordowe opady deszczu. Prezydent miasta, Jacek Sutryk, ogłosił powołanie sztabu kryzysowego i postawienie wszystkich służb w stan pełnej gotowości.

„Od 12 do 16 września we Wrocławiu może spaść do 380 litrów wody na metr kwadratowy, co będzie absolutnym rekordem w historii miasta. W sierpniu, podczas nawalnych opadów, spadło 77 litrów przez 18 godzin, więc obecna prognoza wskazuje na znacznie większe zagrożenie” – poinformował prezydent Sutryk.

W ramach przygotowań miejskie przedsiębiorstwo wodociągowe (MPWiK) opróżniło zbiorniki retencyjne i kolektory burzowe, przeprowadza także przeglądy zasuw, klap i przepustów na sieci kanalizacyjnej. Miasto podjęło decyzję o odwołaniu wszystkich imprez plenerowych.

Sytuacja w Czechach

Nie tylko Polska przygotowuje się na nadchodzące opady. W Czechach również wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Najwyższy stopień ostrzeżenia obowiązuje w kilku regionach kraju, a zagrożenie porównywane jest do powodzi z 1997 roku, która przyniosła katastrofalne skutki.

Minister rolnictwa Czech, Marek Vyborny, poinformował, że w ramach przygotowań do ekstremalnych opadów zwiększono zrzut wody z tam na Wełtawie, który obecnie wynosi 80 tys. litrów na sekundę, czyli dwukrotnie więcej niż normalnie. Działania te mają na celu zmniejszenie ryzyka powodzi.

„Potwierdzam, że na wszystkich dorzeczach w Czechach od wczoraj wdrożono nadzwyczajne środki w celu przygotowania na możliwe ekstremalne opady” – napisał Vyborny w mediach społecznościowych.

Podsumowanie

Nad Polską i Czechami nadciąga ekstremalna pogoda, która może wywołać liczne podtopienia i powodzie. Wrocław i inne miasta regionu przygotowują się na rekordowe opady, a służby ratunkowe są w pełnej gotowości. Sytuacja jest poważna zarówno po polskiej, jak i czeskiej stronie granicy. Mieszkańcy powinni zachować szczególną ostrożność i śledzić aktualne komunikaty pogodowe, aby zminimalizować ryzyko związane z nadchodzącymi opadami.

Źródło : polsatnews.pl