Adam Woronowicz: Cieszymy się, że córka namówiła nas do posiadania psa. Charlie cudownie zintegrował naszą rodzinę, poza tym jest moim osobistym trenerem

Charlie jest w domu aktora od kilku miesięcy, dostarcza wiele radości i niewątpliwie skradł serca wszystkich członków rodziny. Z przyjemnością dzielą się więc opieką nad nim, nikt nie daje sobie taryfy ulgowej i nie unika wychodzenia na spacery, nawet bardzo wcześnie rano. Z perspektywy czasu Adam Woronowicz śmiało może powiedzieć, że decyzja o przyjęciu pod dach czworonoga była słuszna.

Aktor zauważa, że szczeniak, który jakiś czas temu zagościł w jego domu, ma pozytywny wpływ na całą jego rodzinę. Nauczył wszystkich cierpliwości, empatii i dyscypliny.

– Charlie ma pół roku. Cudownie zintegrował naszą rodzinę i traktujemy go jako pełnoprawnego jej członka – mówi agencji Newseria Lifestyle Adam Woronowicz.

Posiadanie pupila było marzeniem córki aktora. On sam nie ukrywa jednak, że minęło trochę czasu, zanim podjął ostateczną decyzję. Nie był bowiem do końca przekonany, czy rodzina będzie umiała poradzić sobie ze szczeniakiem, i bał się dodatkowych obowiązków. Teraz już wie, że te uprzedzenia były zupełnie niepotrzebne i bardzo docenia obecność Charliego.

– Bardzo się cieszymy, że nasza córka Rita nas do tego namówiła. Cieszymy się, że jest Charlie i wszyscy się nim chwalimy – mówi.

Adam Woronowicz przyznaje, że każdego dnia Charlie mobilizuje go do wyjścia na spacer i do ruchu na świeżym powietrzu, co doskonale wpływa na jego kondycję fizyczną.

– Jest fantastycznym psiakiem, jest moim trenerem, bo muszę z nim wychodzić, zresztą nie tylko ja to robię – dodaje aktor.