Brawurowy pościg agentów Biura Rutkowski po łódzkich ulicach za „Panią Sędzią”, która powoływała się na wpływy w sądach i przyjmowała łapówki. Dyrektor Biura Rutkowski ledwo uszedł z życiem, którego zatrzymana próbowała rozjechać podczas ucieczki.

Przez ostatni miesiąc łódzki biznesmen był wodzony za nos przez Wiolettę J., która powołując się na wpływy w sądach, prokuraturach oraz w Urzędzie Miasta w Łodzi wyłudziła od niego kilkanaście tysięcy złotych. Kobieta twierdziła, że jest Sędzią Sądu Okręgowego w Poznaniu, a ze względu na stan zdrowia została oddelegowana do Sądu Rejonowego przy ulicy Kopcińskiego w Łodzi. Tak również przedstawiła się kosmetyczce, która poznała oszustkę z biznesmenem.

 

bsh

„Pani Sędzia” wyłudziła od mężczyzny nie tylko pieniądze lecz także kazała zakupić Urzędniczce z Urzędu Miejskiego w Łodzi drogą torebkę w zamian za rzekome „załatwienie” miejskich działek. Gdy przedsiębiorca zaczął upominać się o spełnienie obietnic, kobieta próbowała zerwać z kontakt zastraszając go „byłym prokuratorem”, dodając, że ma na niego „haki”.

Screenshot_20190425_002801

Screenshot_20190425_003827

Gdy łódzki biznesmen zrozumiał swój błąd zgłosił się na Policję, nie otrzymując wsparcia od organów ścigania, mężczyzna zdecydował się przekazać tę informację do Biura Rutkowski. W nocy z wtorku na środę spotkał się z przedstawicielami Rutkowski Patrol. Całą akcję od początku do końca osobiście koordynował Krzysztof Rutkowski. Jego Agenci ustalili prawdziwe miejsce zamieszkania oszustki przy ulicy Umińskiego w Łodzi, a nie jak podawała swoim ofiarom – zamknięte osiedle przy ulicy Śląskiej.

cof

Wioletta J. W swój przestępczy biznes wciągnęła także synów, który towarzyszyli jej podczas odbierania pieniędzy od ludzi oraz niepozornego mężczyznę w okularach podającego się za byłego prokuratora.

Screenshot_20190425_004458

Gdy „Pani Sędzia” została osaczona przez agentów Rutkowski Patrol podjęła próbę ucieczki wraz z „prokuratorem”. Próbowała taranować auta, przejeżdżała na czerwonym świetle. Na skrzyżowaniu ulic Przybyszewskiego/Lodowa jej samochód w pospiechu opuścił „prokurator” który został zatrzymany bezpośrednio przez Krzysztofa Rutkowskiego, a następnie został przekazany do dyspozycji przybyłych na miejsce Policjantów. Kobieta nadal nie dawała za wygraną i dalej uciekała przez ponad 10 km przed radiowozami Rutkowski Patrol i Policją niczym w sensacyjnym filmie hollywoodzkiej produkcji, kierując Toyotą Corollą wypożyczoną z łódzkiej wypożyczalni aut.

Screenshot_20190425_003726

Ostatecznie nie widząc sensu dalszej ucieczki Wioletta J. Wróciła pod blok, w którym mieszka. Będąc przygotowaną na ewentualne zatrzymanie wyciągnęła zaświadczenie lekarskie o swoim rzekomym złym stanie zdrowia i wezwała karetkę uniemożliwiając tym samym zatrzymanie jej przez przybyłych na miejsce funkcjonariuszy policji. Ostatecznie kobieta została w asyście policyjnego radiowozu przetransportowana do jednego z łódzkich szpitali.

rhdr
Wszystkie osoby pokrzywdzone przez przez Wiolettę J. podającą się za „Panią Sędzię”, która mogła oferować pomoc za określone kwoty pieniędzy w sądach, prokuraturach, urzędach i innych instytucjach prosimy o kontakt z numerem alarmowym Biura Rutkowski 600 007 007. – apeluje Krzysztof Rutkowski.

Biuro Rutkowski dziękuje wszystkich funkcjonariuszom łódzkiej policji zaangażowanych w środową akcję, ze szczególnym uwzględnieniem oficera dyżurnego Komendy Wojewódzkiej Policji.