Robert El Gendy: Halloween to nie moje święto. Wolę wspomnienia i refleksję

Prezenter Robert El Gendy otwarcie przyznaje, że Halloween zupełnie do niego nie przemawia. Uważa to święto za zbyt komercyjne i niezgodne z jego poczuciem estetyki. Zamiast radosnej maskarady i zabawy w stylu Halloween, przełom października i listopada to dla niego czas wyciszenia, wspomnień i refleksji. Wszystkich Świętych, w jego opinii, jest bardziej symboliczne i przypomina o wartości pamięci o zmarłych bliskich. Prezenter wspomina swoją babcię i dziadka, którym zawdzięcza wiele i których obecność mocno wpłynęła na jego wychowanie.

Zawodowo Robert El Gendy jest bardzo zaangażowany, jednak poza „Pytaniem na śniadanie” nie zdradza szczegółów swoich przyszłych projektów, wyznając zasadę, że zbyt wczesne ujawnianie planów może przynieść niepowodzenie. Choć ma w głowie wiele pomysłów, czeka z ich realizacją, by mieć pewność, że uda się je doprowadzić do końca.

Źródło:newseria.pl